Pytanie:
Czy w pewnym momencie doszło do Wielkiego Wybuchu?
John Rennie
2014-09-23 15:03:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dokumentalne programy telewizyjne niezmiennie pokazują Wielki Wybuch jako wybuchającą kulę ognia rozszerzającą się na zewnątrz. Czy Wielki Wybuch naprawdę eksplodował na zewnątrz z takiego punktu? Jeśli nie, co się stało?

Zasadniczo jest to duplikat http://physics.stackexchange.com/q/25591/2451 i zawartych tam linków.
Możliwy duplikat [Czy wszechświat ma centrum?] (Https://physics.stackexchange.com/questions/25591/does-the-universe-have-a-center)
Sześć odpowiedzi:
John Rennie
2014-09-23 15:03:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Prosta odpowiedź brzmi: nie, Wielki Wybuch nie nastąpił w pewnym momencie. Zamiast tego wydarzyło się to wszędzie we wszechświecie w tym samym czasie. Konsekwencje tego obejmują:

  • Wszechświat nie ma centrum: Wielki Wybuch nie miał miejsca, więc nie ma centralnego punktu we wszechświecie, z którego się rozszerza.

  • Wszechświat nie rozszerza się w nic: ponieważ wszechświat nie rozszerza się jak kula ognia, nie ma przestrzeni na zewnątrz wszechświat, w który się rozszerza.

W następnej sekcji nakreślę przybliżony opis tego, jak to może być, a następnie bardziej szczegółowy opis bardziej zdeterminowani czytelnicy.

Uproszczony opis Wielkiego Wybuchu

Wyobraź sobie pomiar naszego obecnego wszechświata, rysując siatkę w odstępie 1 roku świetlnego. Chociaż oczywiście nie możemy tego zrobić, możesz łatwo wyobrazić sobie umieszczenie Ziemi na (0, 0), Alpha Centauri na (4,37, 0) i wykreślenie wszystkich gwiazd na tej siatce. Najważniejsze jest to, że ta siatka jest nieskończona $ ^ 1 $ , tj. Nie ma sensu, aby dalej nie można było jej rozciągać.

Teraz czas cofa się do 7 miliardów lat po Wielkim Wybuchu, czyli mniej więcej w połowie drogi wstecz. Nasza siatka ma teraz odstęp pół roku świetlnego, ale nadal jest nieskończony - nadal nie ma jej krawędzi. Średnia odległość między obiektami we Wszechświecie zmniejszyła się o połowę, a średnia gęstość wzrosła o współczynnik 2 ^ 3 $ .

Teraz cofnij się do 0,0000000001 sekund po Wielkim Wybuchu. Ta liczba nie ma specjalnego znaczenia; po prostu ma być bardzo mały. Nasza siatka ma teraz bardzo małe odstępy, ale nadal jest nieskończona. Bez względu na to, jak blisko zbliżamy się do Wielkiego Wybuchu, wciąż mamy nieskończoną siatkę wypełniającą całą przestrzeń. Być może słyszałeś programy pop-science opisujące Wielki Wybuch jako dziejący się wszędzie i właśnie to mają na myśli. Wszechświat nie skurczył się do punktu w Wielkim Wybuchu, po prostu odstęp między dowolnymi dwoma losowo wybranymi punktami czasoprzestrzeni zmniejszył się do zera.

Więc w Wielkim Wybuchu mamy bardzo dziwny sytuacja, w której odległość między każdym punktem we wszechświecie wynosi zero, ale wszechświat jest nadal nieskończony. Całkowity rozmiar wszechświata wynosi zatem $ 0 \ times \ infty $ , co jest niezdefiniowane. Prawdopodobnie myślisz, że to nie ma sensu, a większość fizyków zgadza się z tobą. Wielki Wybuch to osobliwość i większość z nas nie uważa, że ​​osobliwości faktycznie występują w prawdziwym wszechświecie. Spodziewamy się, że pewien efekt grawitacji kwantowej stanie się ważny, gdy zbliżamy się do Wielkiego Wybuchu. Jednak w tej chwili nie mamy działającej teorii grawitacji kwantowej, która wyjaśniałaby dokładnie, co się dzieje.

$ ^ 1 $ zakładamy, że wszechświat jest nieskończony - więcej na ten temat w następnej sekcji

Tylko dla zdeterminowanych czytelników

Aby dowiedzieć się, jak wszechświat ewoluował w przeszłości i co się z nim stanie w przyszłości, musimy rozwiąż równania Einsteina ogólnej teorii względności dla całego wszechświata. Otrzymane rozwiązanie to obiekt zwany tensorem metrycznym, który opisuje czasoprzestrzeń wszechświata.

Ale równania Einsteina są równaniami różniczkowymi cząstkowymi, w wyniku czego mają całą rodzinę rozwiązań. Aby otrzymać rozwiązanie odpowiadające naszemu wszechświatowi, musimy określić pewne warunki początkowe. Powstaje zatem pytanie, jakie warunki początkowe zastosować. Cóż, jeśli spojrzymy na otaczający nas wszechświat, zauważymy dwie rzeczy:

  1. jeśli uśredniamy w dużych skalach, wszechświat wygląda tak samo we wszystkich kierunkach, to znaczy izotropowy

  2. jeśli uśredniamy w dużych skalach, wszechświat jest wszędzie taki sam, to znaczy jest homogeniczny

Możesz słusznie zauważyć, że wszechświat nie wygląda zbyt jednorodnie, ponieważ zawiera galaktyki o dużej gęstości, losowo rozrzucone w przestrzeni o bardzo małej gęstości. Jeśli jednak uśrednimy w skalach większych niż rozmiar supergromad galaktyk, otrzymamy stałą średnią gęstość. Ponadto, jeśli spojrzymy wstecz na czas wyemitowania kosmicznego mikrofalowego tła (380 000 lat po Wielkim Wybuchu i na długo przed rozpoczęciem formowania się galaktyk), stwierdzimy, że Wszechświat jest jednorodny do około 1 $ $ część w 10 ^ 5 $ , co jest dość jednorodne.

Zatem jako warunki początkowe określmy, że wszechświat jest jednorodny i izotropowe, a przy tych założeniach równanie Einsteina ma (stosunkowo!) proste rozwiązanie. Rzeczywiście, rozwiązanie to znaleziono wkrótce po sformułowaniu przez Einsteina ogólnej teorii względności i zostało odkryte niezależnie przez kilka różnych osób. W rezultacie rozwiązanie chwali się nazwą miernik Friedmanna – Lemaître – Robertson – Walker, chociaż zwykle zobaczysz to skrócone do metryki FLRW lub czasami metryki FRW (dlaczego Lemaître pomija metrykę. Nie jestem pewien ).

Przypomnij sobie siatkę, którą opisałem, aby zmierzyć wszechświat w pierwszej części tej odpowiedzi, i jak opisałem kurczenie się siatki, gdy cofaliśmy się w czasie w kierunku Wielkiego Wybuchu? Cóż, wskaźnik FLRW czyni to ilościowym. Jeśli $ (x, y, z) $ jest jakimś punktem na naszej siatce, to aktualna odległość do tego punktu jest podana przez twierdzenie Pitagorasa:

$$ d ^ 2 = x ^ 2 + y ^ 2 + z ^ 2 $$

Metryka FLRW mówi nam, że odległość zmienia się w czasie zgodnie z równaniem:

$$ d ^ 2 (t) = a ^ 2 (t) (x ^ 2 + y ^ 2 + z ^ 2) $$

gdzie $ a (t) $ jest funkcją zwaną [współczynnikiem skali]. Otrzymujemy funkcję dla współczynnika skali, kiedy rozwiązujemy równania Einsteina. Niestety nie ma prostej formy analitycznej, ale została obliczona w odpowiedziach na poprzednie pytania Jaka była gęstość Wszechświata, kiedy miał tylko rozmiar naszego Układu Słonecznego? i Jak zmienia się parametr Hubble'a wraz z wiekiem Wszechświata?. Wynik jest następujący:

Scale factor

Wartość współczynnika skali jest zwykle przyjmowana jako jedność w bieżącym czasie, więc jeśli cofniemy się w czasie, a Wszechświat się zmniejszy, mają $ a (t) < 1 $ i odwrotnie, w przyszłości, gdy wszechświat się rozszerzy, będziemy mieć $ a (t) > 1 $ . Wielki wybuch ma miejsce, ponieważ jeśli cofniemy się do czasu do $ t = 0 $ , współczynnik skali $ a (0) $ wynosi zero. To daje nam niezwykły wynik, że odległość do dowolnego punktu we wszechświecie $ (x, y, z) $ wynosi:

$$ d ^ 2 (t) = 0 (x ^ 2 + y ^ 2 + z ^ 2) = 0 $$

więc odległość między każdym punktem we wszechświecie wynosi zero. Gęstość materii (gęstość promieniowania zachowuje się inaczej, ale zastanówmy się nad tym) jest określona wzorem:

$$ \ rho (t) = \ frac {\ rho_0} {a ^ 3 (t)} $$

gdzie $ \ rho_0 $ to gęstość w bieżącym czasie, więc gęstość w czasie zero jest nieskończenie duża. W tym czasie $ t = 0 $ metryka FLRW stała się pojedyncza.

Nikt, kogo znam, nie sądzi, że wszechświat naprawdę stał się osobliwy w Wielkim Huk. To nie jest współczesna opinia: pierwszą osobą, którą znam, która publicznie sprzeciwiła się, był Fred Hoyle, który zasugerował teorię stanu stałego, aby uniknąć osobliwości. Obecnie powszechnie uważa się, że pewien efekt grawitacji kwantowej zapobiegnie powstaniu osobliwości geometrii, chociaż ponieważ nie mamy działającej teorii grawitacji kwantowej, nikt nie wie, jak to może działać.

Podsumowując: Wielki Wybuch jest zerową granicą czasową metryki FLRW i jest to czas, w którym odstęp między każdym punktem we Wszechświecie staje się zerowy, a gęstość osiąga nieskończoność. Powinno być jasne, że nie możemy powiązać Wielkiego Wybuchu z pojedynczym punktem przestrzennym, ponieważ odległość między wszystkimi punktami wynosiła zero, więc Wielki Wybuch miał miejsce we wszystkich punktach w przestrzeni. Dlatego powszechnie mówi się, że Wielki Wybuch wydarzył się wszędzie.

W powyższej dyskusji kilka razy od niechcenia odniosłem się do wszechświata jako nieskończonego , ale tak naprawdę mam na myśli to, że nie może mieć krawędzi. Pamiętaj, że wychodzimy z założenia, że ​​wszechświat jest jednorodny, to znaczy wszędzie jest taki sam. Jeśli to prawda, wszechświat nie może mieć krawędzi, ponieważ punkty na krawędzi różniłyby się od punktów oddalonych od krawędzi. Jednorodny wszechświat musi być albo nieskończony, albo zamknięty, czyli mieć topologię przestrzenną 3-sferycznej. Niedawne wyniki Plancka pokazują, że krzywizna jest równa zeru w granicach błędu eksperymentalnego, więc jeśli Wszechświat jest zamknięty, skala musi być znacznie większa niż obserwowalny Wszechświat.

Bardzo dobrze wyjaśniona i użyteczna odpowiedź, z której można czerpać dalsze informacje.
Niewielka nieistotna korekta: Ponieważ ekspansja nie jest liniowa w czasie, powrót do $ a (t) = 0,5 $ oznacza, że wiek Wszechświata nie był dokładnie połową obecnego wieku, ale nieco mniej, około 5,9 $ \, \mathrm {Gyr} $.
więc dlaczego galaktyki wydają się oddalać od wspólnego centrum?
@good_ole_ray Ponieważ odchodzą od wszystkiego innego w tym samym tempie.Nie jest to do końca dokładne, ale wyobraź sobie, że zostawiasz ślady na powierzchni balonu, a potem go nadmuchujesz;z perspektywy stworzenia 2D na powierzchni balonu, wszystkie znaki będą się od niego oddalać w równym tempie.Jeśli jednak istota przesunie się w inne miejsce balonu, zaobserwuje ten sam efekt (znaki, które wydają się oddalać od niego) w takim samym tempie jak poprzednio.
@JAB, więc mówisz, że galaktyki nie były w pewnym momencie ściśnięte razem?ale widzimy, że oddalają się od siebie.więc oczywiście były coraz bliżej siebie, aż do ściśnięcia -> zero
Wyjaśnienie i opis @JohnRennie są piękne.I dobrze.Anna jest również miłym wyjaśnieniem i opisem, różniącym się od werbalnego wyjaśnienia, że Wielki Wybuch był w pewnym momencie.Tak, punkt w czasie, obejmujący wszystkie xy i z, z fizycznymi odległościami 0, jak wyjaśnił Ron (więc jeśli narysowano go tak, jak Anna d wskazała to na rysunku, rozmiar przestrzenny (odległości) w Wielkim Wybuchu wynoszą zero), więc możesz to powiedziećwydarzyło się wszędzie naraz - co pomaga w zrozumieniu, że wszystko rozszerza się od wszystkiego innego.Intuicyjny widok jest świetny, a matematyka sprawia, że jest jednoznaczna.
Skąd możemy wiedzieć, że wszechświat jest jednorodny?Żadne informacje z odległych punktów jeszcze do nas nie dotarły.Więc jeśli średnia gęstość odległych części Wszechświata (w większej skali niż gromady galaktyczne) byłaby większa lub mniejsza niż średnia gęstość w pobliżu nas, nie mielibyśmy możliwości dowiedzenia się.Jednak cały ten argument wydaje się być oparty na jednorodności wszechświata.
@Wallace Nie, widzimy przeszłość, całe światło, które dociera do nas, na przykład, z galaktyki 10 miliardów lat świetlnych temu, powstało 10 miliardów lat temu.I widzimy, że na tych odległościach wszystko wygląda przeciętnie tak samo;tak więc dla każdego wycinka czasu przestrzeń wygląda na jednorodną i izotropową.Z biegiem czasu widzimy, że całkowita masa w każdym równoczesnym dystansie jest taka sama i ulega rozcieńczeniu, gdy Wszechświat rozszerza się dokładnie tak, jak przewiduje to ekspansja (więc całkowita masa w wycinku czasu jest taka sama - widzimy gęstośćodpowiednio malejące).
Odpowiedź: Nikt, kogo znam, nie sądzi, że wszechświat naprawdę stał się osobliwy podczas Wielkiego Wybuchu.kierunek.Chcę tylko zamieścić link do artykułu w sieci (który jest nowszy (2015) niż powyższa odpowiedź (2014)): [`phys.org` No Big Bang?Równanie kwantowe przewiduje, że wszechświat nie ma początku] (http://phys.org/news/2015-02-big-quantum-equation-universe.html)
Co (lub kto) stworzył nieskończoną siatkę, w którą przestrzeń może się rozszerzyć?
Nie jest poprawne stwierdzenie, że jeśli jest zamknięte, jego topologia przestrzenna to trójsferyczna topologia.Istnieje nieskończenie wiele zamkniętych topologii przestrzennych.Wszystkie, z wyjątkiem skończenie wielu, są hiperboliczne.Zobacz Thurston.
@j0equ1nn Nie chcę cię denerwować, ale jestem prawie pewien, że stwierdzenie JohnaRenniego było poprawne w ramach założeń 1. i 2. poczynionych wcześniej, tj. Jednorodności i izotropii.Torus nie jest izotropowy.Jeśli denerwuje Cię fakt, że akapit w odpowiedzi mówi tylko „jednorodny”, lepiej byłoby edytować w „i izotropowy” zamiast zmieniać odpowiedź na poprawną technicznie w ten sposób, ponieważ żaden fizyk nie myśli o przestrzennej geometrii torusa, gdymówiąc o wszechświecie FLRW.
@ACuriousMind Całkiem dobrze, że torus 3 $ nie jest izometryczny.Jednakże istnieje nieskończenie wiele różnych hiperbolicznych struktur geometrycznych o wymiarach 3 $, które są izometryczne i jednorodne.Zmieniłem edycję, aby to odzwierciedlić.
@j0equ1nn Dzięki za edycję.Tak, to dobra uwaga.
Dziękuję Ci!To bardzo miłe wyjaśnienie dla chętnych do nauki nie-kosmologów.
Czy jesteśmy jednak pewni, że wszechświat jest nieskończony?
@AnthonyHolmes: ponownie przeczytał ostatni akapit mojej odpowiedzi
@good_ole_ray Zobacz [moja odpowiedź tutaj] (https://physics.stackexchange.com/a/328219/62434), aby uzyskać bardziej szczegółową odpowiedź na pytanie w swoim komentarzu.
@JohnRennie Re "Wielki Wybuch nie wydarzył się w pewnym momencie. Zamiast tego wydarzył się wszędzie we wszechświecie w tym samym czasie" - Czy można powiedzieć, że to "wszędzie", gdyby nie chodziło o to, że był to wyjątkowo mały regionrozmiar ... cóż ... subatomowy?A może nawet długość Plancka?
Myślę, że ta odpowiedź jest nieprawidłowa.Podejrzewa się, że nasz wszechświat jest wszechświatem De-Sitter.W każdym inercjalnym układzie odniesienia we wszechświecie De-Sittera, obszar przestrzeni w jego kosmicznym antyhorizonie może być reprezentowany przez układ współrzędnych, w którym przestrzeń jest euklidesowa i rozszerza się wykładniczo w czasie, a nie liniowo, a prawa są niezmienne w czasie translacji.Nie rozumiem, skąd wiemy, że nie było osobliwości wielkiego wybuchu.Widzę tylko, jak to udowodnić, zakładając, że nie było początku czasu, a prawa fizyki były zawsze przestrzegane.
John, czy możesz spojrzeć na to https://physics.stackexchange.com/q/456796/162193?Czy kurcząca się siatka nie jest przestrzenią i jako taka była już tam przeciwnie do stwierdzenia, że powstaje?To mam na myśli.To może oznaczać, że regiony odłączone już tam były, chociaż jestem pewien tego ostatniego stwierdzenia.A dokładniej, przestrzeń powstała naprawdę wszędzie.Myślę, że zmagam się z sumą nieskończenie małych :)
„Wielki Wybuch nie nastąpił w pewnym momencie. Zamiast tego wydarzył się wszędzie we wszechświecie w tym samym czasie”. Czy cała sprawa próbowała się skondensować w jednym punkcie? Jeśli tak, to czy nie jest to punkt, w którym wszystko się oddala?… „centrum materialnego wszechświata”… czy „centrum wirtualnej objętości zawierającej całą materię”?
@Jiminion Twoje pytanie dotyczące tego, co lub kto stworzył warunki do wybuchu wielkiego wybuchu, jest zrozumiałe, słuszne, ale nie jest takie dla fizyków.Fizyka to nauka wszystkiego od wielkiego wybuchu - nie wcześniej.Stara się zrozumieć, jak natura _ działa_, a nie _ dlaczego_ działa tak, jak działa.Wiele efektów w naturze ma wzajemne relacje;odkrycie ich jest również częścią zrozumienia.Ale w pewnym momencie to rozumienie związków i przyczyn ustaje, a zaczyna akceptować.Na tym kończy się fizyka.Przyczyną Wielkiego Wybuchu jest taki punkt.
Mam nadzieję, że możesz ponownie rozważyć twierdzenie, że wszechświat jest nieskończony.Naprawdę tego nie wiemy (bez względu na wewnętrzną krzywiznę) i wydaje mi się to dzikim twierdzeniem, ekstrapolującym nieskończenie poza dowody.Myślę, że nie można go też rozsądnie nazwać prostym twierdzeniem.Należy bardzo wahać się przed odwoływaniem się do nieskończonych ilości nieobserwowalnego materiału w celu wyjaśnienia obserwacji empirycznych.
Komentarz Re Steane'a, można rozważyć możliwość, że nasz „wszechświat” (którego nasz obserwowalny obszar byłby niewielką częścią) jest „lokalny”.Popławski zasugerował (w artykułach widocznych na Arxiv, 2010-2020), że może to (podobnie jak większe przeszłe i mniejsze przyszłe wersje samego siebie) wynikać z interakcji między fermionami gwiazdy zapadającej się grawitacyjnie a fermionami wirtualnych par, których członkowie są oddzieleni przezhoryzont: Większe gwiezdne fermiony wypychają na zewnątrz wcześniej wirtualne fermiony, tworząc naszą lokalizację.(Używa ECT, co wymaga rozległości przestrzennej dla fermionów.)
Ponieważ moja prośba o dodanie tagu ECT jest (myślę) w toku, muszę dodać, że oznacza ona teorię Einsteina-Cartana, teorię relatywistyczną rozwiniętą przez Einsteina w rozmowach z matematykiem Elie Cartanem w 1929 roku: Pomimo prostotyjej zastosowanie w kosmologii jest (podobno) bardziej złożone matematycznie niż GR.Ktokolwiek mógłby pracować nad zatwierdzeniem mojego tagu, powinien śmiało zamienić „teorię Einsteina-Cartana” (lub ECSK, ponieważ samo ECT zostało ostatnio zmodyfikowane przez Sciama & Kibble) zamiast „ECT”.
anna v
2014-09-23 17:12:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mój pogląd jest prostszy i obserwacyjny.

Obserwacje mówią, że obecny stan obserwowalnego Wszechświata rozszerza się: tj. wszystkie gromady galaktyk oddalają się od naszej galaktyki i od siebie nawzajem.

Najprostszą funkcją do dopasowania tej obserwacji jest funkcja opisująca eksplozję w czterowymiarowej przestrzeni, czyli sposób, w jaki Wielki Wybuch pojawił się w naszym świecie.

Istnieją eksperci od materiałów wybuchowych, którzy mogą odtworzyć miejsce, w którym nastąpiła eksplozja w trójwymiarowej eksplozji. W czterech wymiarach funkcja opisująca rozszerzanie się przestrzeni prowadzi również do wniosku, że istnieje początek wszechświata, na podstawie którego liczymy czas po Wielkim Wybuchu.

Model BB przetrwał, zmodyfikowany tak, aby pasował do obserwacji jednorodności (fluktuacje kwantowe przed 10 -32 sekundami) i obserwacji, że mierzona przez nas ekspansja wydaje się przyspieszać ( otwarcie stożka na zdjęciu)

History of the Universe
Źródło

Zwróć uwagę, że na rysunku punkty zerowe „Wielkiego Wybuchu” są „rozmyte”. Dzieje się tak, ponieważ przed 10 -32 sekundami, w których oczekuje się dominacji efektów mechaniki kwantowej, nie ma ostatecznej teorii łączącej zarówno ogólną teorię względności, jak i mechanikę kwantową. Istnieje skuteczna kwantyzacja grawitacji, ale teoria nie stworzyła solidnego modelu.

W ten sposób ekstrapolując za pomocą modelu matematycznego - wywodzącego się z całkowicie klasycznych równań - do obszaru, w którym „początek” wszechświata był, w którym wiemy, konieczne jest rozwiązanie kwantowo-mechaniczne , nie jest uzasadnione.

Weźmy na przykład potencjał związany z ładunkiem punktowym. Klasyczny potencjał elektrodynamiczny wygląda następująco: $ \ frac {1} {r} $ , co oznacza, że ​​w $ r = 0 $ potencjał jest nieskończony. Wiemy jednak, że na odległościach mniejszych niż Fermi, mechanika kwantowa przejmuje kontrolę: chociaż elektron jest ładunkiem punktowym, nie ma nieskończoności. Podobnie, można się spodziewać, że ostateczna skwantyzowana grawitacja ujednolicona z innym modelem sił pozwoli uniknąć nieskończoności, uzasadniając niejasność w miejscu pochodzenia pokazaną na rysunku BB.

Podsumowując, w rozwiązaniu klasycznej mechaniki relatywistycznej Wielkiego Wybuchu istniała „osobliwość punktu początkowego”, która w miarę rozszerzania się wszechświata w wyniku czterowymiarowej eksplozji jest przodkiem na osi czasu każdego punktu w naszym dzisiejszym wszechświecie. Przydatna jest analogia z powierzchnią balonu: punkty dwuwymiarowej powierzchni można ekstrapolować do oryginalnego „punktu”, w którym rozpoczyna się ekspansja nadmuchowa, ale wszystkie punkty były na początku.

Potrzeba dla rozwiązania kwantowo-mechanicznego dla odległości mniejszych niż 10 ^ -32 wymagane od ekstremalnej jednorodności kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła potwierdza, że ​​na początku potrzebne są kwantowe efekty mechaniczne, które spowodują, że początek będzie niewyraźny. Fizycy wciąż pracują nad kwantyzacją grawitacji, aby ekstrapolować na to, co „naprawdę się wydarzyło” .

Dodatek autorstwa Gerolda Brosera

Istnieją dwie dalsze ilustracje:

Timeline of the inflationary Universe
(źródło: nature.com)

  • Kavli Institute for Particle Astrophysics and Cosmology (KIPAC): Inflacja , Stanford University, 31 lipca 2012 r.

Edytuj ponieważ pytanie stało się duplikatem powyższego:

Czy osobliwość podczas Wielkiego Wybuchu była czarną dziurą? [duplikat]

Osobliwości czarnej dziury pochodzą z rozwiązań ogólnej teorii względności i ogólnie opisują bardzo duże masy, które zniekształcają czasoprzestrzeń i mają horyzont, po którym nic nie wychodzi a wszystko kończy się na osobliwości, szczegóły zależą od użytej metryki. Widzisz powyżej w historii obrazu wszechświata, że ​​opis z poprzedniego zdania nie pasuje do wszechświata. Galaktyki i gromady galaktyk oddalają się od siebie, co doprowadziło do powstania modelu Wielkiego Wybuchu, a co więcej, ekspansja przyspiesza, jak widać na obrazku.

Więc matematyka Wielkiego Wybuchu nie podąża za czarną dziurą matematyka.

Przestrzeń czterowymiarowa?Masz na myśli czasoprzestrzeń?
Re "idzie jak _1 / r²_, co oznacza, że przy _r = 0_ potencjał jest nieskończony" - jeśli Newton, Maxwell, Planck, Boltzmann, Coloumb i Planck byli w porządku (i myślę, że nikt rozsądny nie odważy się w to wątpić) i jeśli[Jednostki Plancka] (https://en.wikipedia.org/wiki/Planck_units) to nie tylko gadżety matematyczne, więc nie ma czegoś takiego jak _r = 0_ (matematycznie na pewno, ale nie w rzeczywistości).Najmniejsza możliwa _r_ to _ ~ 1,6 × 10⁻³⁵ m_ - _długość planu_.Chociaż nie wiem, jak to jest bliskie _t = 0_ (tak, może być t₀).Czy jednostki Plancka też się tam trzymają?Myślę, że tak, ale nie jestem pewien w 100%.
Re „tj. Wszystkie gromady galaktyk oddalają się od naszej galaktyki i od siebie nawzajem” - czy to „od siebie nawzajem” jest zawsze prawdziwe?Jasne, parametr Hubble'a zachowuje się wszędzie w naszym wszechświecie, ale to cofanie się (z powodu ekspansji naszego wszechświata) ma miejsce tylko w dostatecznie dużych odległościach - kiedy właściwe ruchy stają się nieistotne (Andromeda jest przesunięta na niebiesko).A co, jeśli dwie gromady są wystarczająco blisko siebie, tak że ich właściwy ruch między sobą z nawiązką kompensuje cofanie się spowodowane rozszerzaniem?A może jakieś dwie gromady są zawsze wystarczająco oddalone od siebie?
„Wszystko w porządku w przyjmowaniu zachowania sił 1 / r ^ 2 zależy od struktury, dla klasycznych odległości i ram, tj. Nie kosmicznie dużych lub małej niepewności Heisenberga, wzory są w porządku, ponieważ rzeczywiste zero jest daleko. Wyłaniają się z ogólnegowzględności i mechaniki kwantowej.
W przypadku dużych ciał tak, oznacza to, że ich środki mas są od siebie bardziej oddalone niż byłyby, gdyby nie było ekspansji i tylko stałe prędkości.
Schmelzer
2016-05-19 18:44:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedź jest taka, że ​​nie wiemy. Czemu? Ponieważ teoria grawitacji, którą mamy i której używamy, GR, ma osobliwość. Rzeczy, które w teorii fizycznej powinny być skończone, jak gęstość, stają się nieskończone. A teorie z osobliwością są po prostu błędne, wymagają modyfikacji, a ta modyfikacja jest konieczna nie tylko w samej osobliwości, ale już w jakimś środowisku tej osobliwości.

Co więcej, wiemy już z niezależnych powodów, że modyfikacja jest konieczna: ponieważ jeśli spojrzymy na czas 10 $ ^ {- 44} $ s po osobliwości, ważna staje się grawitacja kwantowa, która jest nieznaną teorią.

Mamy też dowody empiryczne, że najbardziej trywialny model oparty na dobrze ugruntowanych teoriach (GR z SM dla materii) zawodzi: jest to tak zwany problem horyzontu. Rozwiązanie wymaga przyspieszonej ekspansji w bardzo wczesnym wszechświecie. Można zaproponować modele, które prowadzą do takiej ekspansji w oparciu o teorię cząstek, teorie zwykle nazywane „inflacją” (co nie jest bardzo mylące, jak wyjaśniam tutaj), ale zazwyczaj używają one spekulacyjnych rozszerzeń SM, takich jak GUT , supersymetria, struny i tak dalej. Tak więc, nawet szczegóły teorii cząstek, które dawałyby inflację, są nieznane.

Tak więc, chociaż teoria Wielkiego Wybuchu jest dobrze ugruntowana, jeśli myśli się o tym, że wszystko było tak gęste jak wewnątrz Słońca, a powiedziałbym, że jest wiarygodne, jeśli jest tak gęste jak wewnątrz gwiazdy neutronowej, nie mamy zbyt wielu powodów, aby sądzić, że Teorie mają zastosowanie do znacznie wyższych gęstości, a już na pewno nie do nieskończonej gęstości.

Z czysto matematycznego punktu widzenia nie można też nic powiedzieć o samej osobliwości.Jeśli na przykład weźmie się pod uwagę metrykę w najbardziej typowych współrzędnych FLRW $ ds ^ 2 = d \ tau ^ 2-a ^ 2 (\ tau) (dx ^ 2 + dy ^ 2 + dz ^ 2) $, wówczasosobliwość to cały $ \ mathbb {R} ^ 3 $.Granica odległości między punktami wynosiłaby zero (co jest powodem, dla którego zazwyczaj preferuje się obraz z osobliwością punktu).Z drugiej strony granicą tego, co jeden punkt, który przesuwa się w kierunku osobliwości, może przyczynowo wpłynąć na jego przyszłość, pozostaje (bez inflacji) mały obszar, który w żaden sposób nie pokrywa całego wszechświata, co znacznie lepiej odpowiada całemu dolarowi.\ mathbb {R} ^ 3 $ osobliwość przestrzeni.

Avinash MG
2016-04-26 10:53:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Eksplozja, którą widziałeś, jest w rzeczywistości czterowymiarową reprezentacją wszechświata.Jeśli reprezentujemy wszechświat w 4D, to w pewnym momencie nastąpił wielki wybuch i rozszerza się jako pusta kula.Ale w 3D wielki wybuch powinien nastąpić w każdym punkcie wszechświata i rozszerzyć się w każdym kierunku.Ta interpretacja wykorzystuje model wszechświata Friedmana.

Cześć Avinash, czy mówisz o osadzeniu wszechświata 3 + 1D w czasoprzestrzeni 4 + 1D?
Pritt Balagopal
2017-04-13 07:06:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oprócz tego, co powiedzieli inni, pozwólcie mi wyjaśnić prostą analogię do rozszerzania się wszechświata.

enter image description here

Rozważmy balon, którego powierzchnię uważa się za wszechświat.Narysujmy na balonie kropki, które symbolizują galaktyki.Teraz dmuchnij balon.Wszystkie galaktyki zaczną się od siebie oddzielać.Teraz przypuśćmy, że jesteś na jednej z galaktyk.Zaobserwujesz, jak wszystkie galaktyki oddalają się od Ciebie i dojdziesz do wniosku, że ty znajdujesz się w centrum wszechświata.To obserwuje każda galaktyka.To dlatego Nie ma żadnego centrum ekspansji wszechświata.

Mam nadzieję, że podobała Ci się moja analogia.

Należy wspomnieć, że w tej analogii promień balonu / kuli reprezentuje współrzędną czasową, a nie współrzędną przestrzenną.
Być może stwierdzimy, że analogię tę jako pierwszy wprowadził sam Einstein.
Gerold Broser
2017-04-22 11:50:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

[Uwaga redakcyjna: ta odpowiedź miała być komentarzem do komentarza @ good_ole_ray do odpowiedzi Johna Renniego, ale limit 600 znaków… wiesz.]

Odp. „ galaktyki wydają się oddalać od wspólnego centrum

„wspólne centrum” jest bardziej odpowiednie niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Jasne, to nie jest tego rodzaju środek, który 99% ludzi rozumie jako taki: pojedynczy punkt otoczony innymi punktami, przy czym najbardziej zewnętrzne punkty znajdują się w idealnie równej odległości od środka, czyli rzeczy znane jako kula, kula, kula, kula lub miska, pusta czy nie ma znaczenia.

Centrum, o którym tutaj mówię, jest tak „powszechne” w znaczeniu „połączenia”, ponieważ wszystkie istniejące punkty w naszym wszechświecie tym środkiem.

Łatwiej jest zrozumieć, wyobrażając sobie młody wszechświat, na początku raczej mały. Wtedy wyglądało to bardziej jak punkt, jaki znamy z naszego codziennego życia.

Ale ewoluował, rozszerzał się i rozszerzał w taki sposób, że między dowolnymi dwoma punktami (lub jednostkami przestrzeni) powstał inny punkt (lub jednostka przestrzeni). Takie „wypychanie” dwóch poprzednich punktów (lub jednostek przestrzeni) od siebie.

Dzieje się tak od 13,7 miliardów lat, w dowolnym punkcie wszechświata, tak że punktów, które kiedyś były jednym , jest teraz wiele. Innymi słowy: dowolny punkt jest teraz daleko, daleko od każdego innego punktu, który kiedyś znajdował się w tej samej pozycji. Ale nadal są centrum, ponieważ kiedyś były centrum. Ta ich własność nie uległa zmianie, ponieważ nie poruszyli się z powodu prawidłowego ruchu, ale ponieważ powstała między nimi nowa przestrzeń.

A dlaczego tak się dzieje? Ponieważ Wielki Wybuch nie był eksplozją w zdrowym rozsądku. Ponieważ nie było miejsca, w które coś mogłoby eksplodować. Przestrzeń i czas, jeśli o to chodzi, zaczęły istnieć dopiero wraz z Wielkim Wybuchem.

Dzieje się to również powoli na małą skalę. Najnowsza wartość parametru Hubble'a to 71 USD _ {- 3,0} ^ {+ 2.4} \ frac {km} {Mpc \ cdot s} $ span> który jest raczej mały na małą skalę (jeśli weźmie się pod uwagę AU [~ 150m km] za mały - ale w porównaniu z wymiarami astronomicznymi jest to i tak małe):

$$ 1 \ space Mpc = 3.09 \ cdot 10 ^ {22} \ space m $$ $$ 1 \ space AU = 1.5 \ cdot 10 ^ {11} \ space m $$

Zatem (teoretyczny) wzrost średniej odległości między Słońcem a Ziemią w wyniku rozszerzania się Wszechświata można obliczyć jako

$$ v _ {\ Delta {AU}} = 3.44 \ cdot 10 ^ {- 7} \ space \ frac {m} {s} = 10,86 \ space \ frac { m.} {yr}. $$

Ale ponieważ działo się to przez tak długi czas, dawna mała skala stała się duża wszędzie, ale w pobliżu naszej galaktyki (a dokładniej: w pobliżu dowolnego [subiektywnego] punktu obserwacyjnego we Wszechświecie). I pamiętaj, że dotyczy to tylko samej przestrzeni. Nie oznacza to, że Ziemia faktycznie oddala się od słońca lub że ty nieustannie oddalasz się od swoich ukochanych i odwrotnie. Pamiętaj, że istnieje grawitacja, najsłabsza z czterech podstawowych interakcji według jej czynników

$$ m_1 \ cdot m_2 \ cdot \ frac {1} {r ^ 2} $$

ale najbardziej nieugięty, jeśli chodzi o masy.

galaktyki wydają się oddalać od wspólnego centrum ” również nie jest prawdziwe dla wszystkich galaktyk obserwowanych z dowolnego punktu obserwacyjnego. Na przykład linie widmowe galaktyki Andromeda są przesunięte ku niebieskiemu. Oznacza to, że jest na tyle blisko nas, że jego właściwy ruch w naszą stronę jest większy niż oddalanie się od nas spowodowane rozszerzaniem się wszechświata:

Andromeda ( 300 ± 4 USD \ frac {km} {s} $ )
← ----------------------------

␣ --- →
Szybkość rozwijania przy 2,5 m ly, odległość Andromedy (~ 54,42 $ \ frac {km} {s} $ )

Legenda: - ≙ 10 $ \ frac {km} {s} $

[Końcowa uwaga redakcyjna: Cóż, to było trochę więcej niż 600 znaków.]

P.S .: @good_ole_ray Mam nadzieję, że masz możliwość przeczytania tego, zanim zostanie oznaczony jako nieodpowiedni lub nawet gorzej, ponieważ tak naprawdę nie dotyczy oryginalnego pytania.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...